Tracę równowagę i upadam ciężko na posadzkę. XNXX Chuj Hiszpana jest w zwisie. — No raczej! Kurwa. Ciemne, poskręcane włoski otaczające pępek Hiszpana wchodzą mi do nosa, gdy moje usta tańczą po jego ciele. — Nagrałeś to? — Chudy wydaje rozkaz. Najpierw delikatny, niepewny, ale po chwili coraz silniejszy. Jego napięte bokserki wybrzuszają się coraz bardziej. Ilość bodźców, które uderzają we mnie naraz, jest wręcz oszałamiająca. Palec drży. Uwielbiałem chłonąć oczami widok ich młodych, pełnych energii ciał, pokrywających się cienką warstwą potu. Nie będę się opierał. Chcę, żeby to się skończyło, chcę stąd uciec i zaszyć się gdzieś, gdzie nikt mnie nie znajdzie. Drugiego policzka spodziewam się w takim samym stopniu, jak pierwszego, więc gdy dłoń Chudego znów dosięga celu, jestem równie oszołomiony. Nie będę się opierał. Najpierw dolatuje do mnie zapach. Ale nie jest w stanie postawić się Chudemu.
