Wyjmij zanim skończysz i spuść mi się w usta- dobrze kochanie. Gdy wróciła, podałem obiad i oznajmiłem, że na 18:00 jestem umówiony z księgową, więc muszę jechać. XNXX Mówi zerżnij mnie jak wczoraj. nie wiem, rajstopy, a może pończochy… Ja też jestem mocno zdziwiony. Mój kutas jest już na maksa twardy. Odparłem. Wyjmij zanim skończysz i spuść mi się w usta- dobrze kochanie. Na miejscu byłem o 17:50. Nie wieże. Odparłem. Dziś o 18:00 nie mogę się doczekać. Bez zastanowienia złapałem za klamkę i wpadam do środka. Przepraszam Ciebie skarbu, ale nie mam czasu. Nadal ciągnęła druta. To były pończoszki. Wypluła mojego fiuta, popatrzyła na mnie, wstała. – jestem ty codziennie. Odpisałem bez namysłu: jutro o 18:00 zamykam biuro.
