Ja… XNXX A przy okazji Tobie – powiedziała, głaszcząc mnie czule po policzku. Tego przecież chciałam. Trzymając go u nasady, pani Justyna podała mi prezerwatywę, którą musiała wyciągnąć Olkowi z portfela i którą posłusznie założyłam, niczym giermek przygotowujący rycerzowi rumaka do jazdy. Ja… Oczekiwania Twoich rodziców, Twoich kolegów, Twojej dziewczyny… Widok mojego zbuntowanego chłopaka pod kompletną kontrolą innej kobiety tak bardzo mnie podniecał…Podniecał!? Chciałam spytać, co to wszystko znaczy, co zrobiła z Olkiem i ze mną, ale język za każdym razie grzązł mi w ustach, dopóki ona sama nie przemówiła.- Domyślam się, jak się czujesz i jakie myśli kłębią Ci się w główce, ale robię to po to, by mu pomóc. Pieprzył ją. Próbowałam się podnieść, ale nie byłam w stanie przez moje osłabione nogi, więc, nie chcąc zawieść pani, podeszłam do niej na czworakach, ponownie klęcząc, ale tym razem już przy fotelu, w którym
